Ponad 9 tysięcy osób spędziło ostatni weekend na 20. Edycji Tattoo Konwentu. Jubileuszowe święto tatuażu, odbyło się w Poznaniu na hali Międzynarodowych Targów Poznańskich. Po raz kolejny udowadniając, że jest najlepszym wydarzeniem łączącym sztukę tatuażu, muzykę, performance, a w tym roku przede wszystkim pokolenia.
W Poznaniu ogromnym zaciekawieniem cieszyła się „Dziarka w ciemno”, czyli zwycięzcy facebookowego konkursu oddali się w ręce trzech znanych tatuatorów: Patryka Hiltona, Glue Sniffera i Piotra Szencela. Śmiałkowie do ostatnich ukłuć igłą nie widzieli co zostanie pozostawione na ich skórze. W ten sposób powstało 11 tatuaży. Przez dwa dni mogliśmy oglądać pracę ponad 300 tatuatorów. Tradycyjnie na scenie pojawiały się osoby, które podczas tego konwentu zdecydowały się ozdobić swoją skórę u najlepszych artystów.
Kolejna wyjątkowa inicjatywa to old’s cool czyli seniorzy na Tattoo Konwent. To wydarzenie to nie tylko rozrywka, ale również edukacja i walka ze stereotypami. Wstęp dla seniorów był darmowy. Tatuaż jest dla wielu starszych osób czymś niezrozumiałym i budzącym negatywne skojarzenia. Poprzez te działania, organizatorzy chcieli zwrócić uwagę osób młodych na problemy ludzi starszych. Dobrze było zobaczyć wiele pokoleń w jednym miejscu w całkowitej symbiozie. Rodzice mogli zostawić swoje pociechy w strefie Kinimodo, a tam dzieciaki z pewnością nie mogły się nudzić.
Dodatkowo na scenie mogliśmy zobaczyć Miuosha z FDG. Orkiestra, którzy porwali swoją muzyką nawet, tych, którzy za hip-hopem nie przepadają. Warto Panów w tym składzie zobaczyć na żywo bo naprawdę są niesamowici. Kolejną muzyczną gwiazdą tego konwentu byli The Analogs, którzy mimo upływu 22 lat na scenie, nie tracą punkowej energii.
Performance jest tym bez czego nie potrafię już wyobrazić sobie konwentu. Prawdopodobnie konwentowa publiczność podziela moje zdanie, ponieważ na każdym pokazie pod sceną robiło się naprawdę tłoczno. Tym razem na scenie zobaczyliśmy Susan Cox z jej pokazem burleski, który był połączony z powietrznymi akrobacjami. Artystka jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy festiwalu London Burlesque, a także twórczynią i producentką Saloniku The Peacock w Cork. Zobaczyliśmy również Katy Kunst z show „Peacocks and pins” łączy powietrzne akrobacje z podwieszaniem i burleską. To jednak nie wszystko, na scenie zobaczyliśmy pokaz Shibari i Psycho Dolls Fire Show.
W tle podczas 20 edycji Tattoo Konwent słyszeliśmy dźwięki Auricom, który na co dzień zajmuje się organizacją Original Source Up To Date. Zapraszany na takie imprezy jak Reggaeland, Open’er czy Basiwoszcza.
Tego wydarzenia nie da się opisać trzeba w nim uczestniczyć. Tatuaże, piękni ludzie, pyszne jedzenie, muzyka i ogrom wydarzeń towarzyszących. Widzimy się już w maju na Tattoo Konwent Wrocław. Ja już nie mogę się doczekać;)